wtorek, 15 lipca 2008

dolina ferganska



jest dobrze. mamy rosyjskie wizy i bilety samolotowe do nukus (kupowanie biletu w uzbekistanie to oddzielna opowiesc ;) ). jestesmy w ferganie, a doklandiej pod fergana i mieszkamy u uzbeczki, a dokladniej tadzyczki Hanify. Poznalismy sie wczoraj po drodze do i bez wiekszych dyskusji zaprosila nas do domu.
piekny postsowiecki, niski blok, maz buduje rosje w Tomsku, a my pijemy herbate i rozmawiamy o zyzni.
milo.

i kole - luzaki z fergany ;)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Taka ciekawostka dla Was, skoro juz tam jesteście ;)

http://www.pfc-kuruvchi.com/eng/news_details.asp?newsID=602

cztery główki pisze...

ooo coraz lepiej u Was z językiem :)

Anonimowy pisze...

jezeli ten link jest o eto'o to tak, wiemy juz, chlopak ciagnie za nami, nie wie jeszcze co to 45C w cieniu.
pzdr