"Przynależność do płci pięknej nie jest na indyjskim subkontynencie żadnym przywilejem
Hindusi nie chcą mieć córek. Aby uniknąć żeńskiego potomka, wielu rodziców decyduje się na aborcję. Rezultat: w niektórych stanach Indii zaczyna brakować kobiet.
"Dziewczynki stały się w Indiach zagrożonym gatunkiem" – stwierdziła kilka dni temu indyjska minister ds. kobiet i dzieci Renuka Chowdhury. Przynależność do płci pięknej nie jest na indyjskim subkontynencie żadnym przywilejem. W niektórych stanach na północnym zachodzie kraju na dziesięciu chłopców przypada zaledwie osiem dziewczynek. Przyczyną tej sytuacji są selektywne aborcje, które – według pani minister – w ciągu ostatnich dwudziestu lat uniemożliwiły przyjście na świat 10 milionom dziewczynek. Stosowanie tej praktyki zamiast zmniejszać się, staje się coraz częstsze, zwłaszcza wśród zamożnej ludności mającej łatwy dostęp do badań prenatalnych (choć zgodnie z prawem usunięcie ciąży ze względu na płeć dziecka jest przestępstwem). Głównym motywem selektywnego płodobójstwa jest ciężar finansowy, jaki stanowi dla rodziny zapewnienie każdej córce posagu (złoto, pieniądze w gotówce, prezenty dla rodziny narzeczonego, co może kosztować nawet 6000 euro).
Indie (podobnie jak Pakistan i Bangladesz) są jednym z niewielu krajów świata, gdzie mężatki żyją w zdrowiu krócej niż ich mężowie. I nie szkodzi, że te trzy państwa wyróżniły się na arenie międzynarodowej powierzając najważniejsze funkcje polityczne kobietom, niekiedy nawet wyprzedzając pod tym względem Zachód. Teraz przynajmniej hinduska wdowa nie rzuca się już, jak kiedyś, na stos pogrzebowy męża. Ale według bezwzględnej statystki żyje ona zaledwie kilka miesięcy dłużej niż jej małżonek.
Az mi sie skora jezy na sama mysla o takich praktykach. Wiedzialam o tym, gdyz nasluchalam sie podobnych historii bedac jeszcze w Indiach. Chyba tez o tym pisalam na blogu z tamtego okresu. Nabiera to dla mnie innego wymiaru szczegolnie teraz kiedy sama spodziewam sie dziecka, na dodatek dziewczynki."
cytuje za "hub edi.blox.pl"
środa, 24 czerwca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz