Możemy zrobić pierwszy wpis. Do odlotu samolotu było jeszcze całe 18 godzin, a my już mieliśmy wizy do Uzbekistanu. Pełen spokój. No, ale któż wpadł by na to, że najbardziej niepożądanym zawodem w Republice Uzbekistanu okaże się socjolog.
Zostało tylko pakowanie i już.
Będziemy mogli z całą satysfakcją powiedzieć: 'To wielka rzecz być znowu w drodze' :)
piątek, 11 lipca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
trzymam kciuki!!:)
dorota
powodzenia - w podróży i poszukiwaniu kafejek internetowych ;)
Seba
Prześlij komentarz